Pięć osób zginęło w katastrofie małego samolotu pasażerskiego Metroliner na międzynarodowym lotnisku na Malcie.
Według nieoficjalnych informacji na pokładzie maszyny byli unijni urzędnicy z agencji Frontex, zajmującej się m.in. ochroną granic zewnętrznych Wspólnoty. Przedstawiciele Frontex zaprzeczają jednak, by rozbity samolot należał do agencji.
Maszyna rozbiła się w pobliżu pasa startowego lotniska Luqa na Malcie. Samolot po starcie przekręcił się na prawe skrzydło i zderzył z ziemią, momentalnie stając w płomieniach. Na miejsce natychmiast wysłano ekipy ratunkowe i strażaków, którzy pokryli wrak pianą, by powstrzymać pożar. Nikt nie przeżył katastrofy. Nie ma dotychczas informacji o narodowości ofiar.
Maszyna miała lecieć do miasta Misurata w Libii. Metroliner to amerykański dwusilnikowy samolot pasażerski, mogący zabrać do 10 pasażerów. Według doniesien mediów, samolot był wynajmowany agencji Frontex przez Luksemburg, ale Frontex zaprzecza, by na pokładzie byli urzędnicy agencji.