Czy uczniaki rzeczywiście mają takie fajne życie, jak nam się wydaje?
Standardowy obrazek każdego poranka, to dzieci z tornistrami na plecach, zmierzające zapewne do szkoły. Niejeden z nas tak patrzy na te uczniaki i zastanawia się: „och, jak to dobrze byłoby być znowu takim młodym”. Jesteśmy bowiem przytłoczeni presją codziennego życia i rodzinnego i zawodowego i wydaje nam się, że dziecięce lata są tak beztroskie. Wydaje się nam tak z dzisiejszej perspektywy, bo niestety, ale często zapominamy o tym, że dzieci w wieku szkolnym też mają swoje problemy. Nam te problemy mogą się wydawać nawet śmieszne, ale dla nich z pewnością są poważne. Niestety, ale szkoła wciąż zamiast na ciekawym przekazywaniu wiedzy, skupia się na ocenach i presjach na wynik. Te z kolei przekładają się dla dzieci na strach przed rodzicami i ich niezadowolenie z marnych ocen. Sprawdziany, kartkówki, przepytywanie przy tablicy, to wszystko nie należy do najprzyjemniejszych. W dodatku, nauka, szczególnie nauka na pamięć, wymaga dużej koncentracji i sporego samozaparcia. Dorośli lubią o tym zapominać.