Muzyka wolna od ograniczeń
Wszyscy kochamy muzykę. Nawet jeśli nie słuchamy jej zbyt często, zdarza się nam taki moment w życiu, gdy usłyszymy czyjś śpiew, bądź piękną melodię w radio i nachodzi nas banalna refleksja: jakie to jest wspaniałe!
Nie każdy wie, że muzyka rządzi się swoimi prawami. Prawami autorskimi, w szczególności. Od kilkudziesięciu lat pojawia się problem: po jakim czasie utwory i wszystko co z nimi związane powinny przeistaczać się w dobro publiczne, dostępne dla wszystkich?
W różnych krajach na świecie wygląda to zupełnie różnie. W Polsce wygląda to tak:
Autorskie prawa majątkowe są ograniczone w czasie, i trwają przez cały czas życia twórcy i 70 lat po jego śmierci lub jeżeli twórca nie jest znany – 70 lat od daty pierwszego rozpowszechnienia utworu.
Organizacja, która zajmuje się ochroną praw autorskich jest ZAiKS – Związek Autorów i Kompozytorów Scenicznych. Została ona powołana do życia 18 marca 1918, a jej założycielami były takie osobistości jak: Julian Tuwim, czy Jan Brzechwa.
Obecnie jednak pod adresem ZAiKS pada dużo słów krytyki oraz słyszy się o portalach dla których główną treścią jest Muzyka bez ZAiKS.